Wielką przyjemnością w grach bitewnych jest możliwość spotkania z większą grupą hobbystów. Powstające wtedy uczucie wspólnoty i akceptacji wspaniale poprawia samopoczucie i pewność siebie również w pozafigurkowym życiu. Niestety te zalety imprezy figurkowej mogą być łatwo zniszczone przez krwiożerczą rywalizację przy stole. Proponuję więc inną, niż turniej, formułę takiego spotkania
Zabawę moderuje Mistrz Gry, który ma prawo dowolnie interpretować i zmieniać zasady, a także dodawać nowe, dla urozmaicenia rozgrywki.
Bohaterowie kampanii nawiązują do opowiadania „Powinność” (pdf).
Zwycięzca otrzymuje stosowny certyfikat (pdf)
Inkwizytor chodził tam i z powrotem po swoim bunkrze wyraźnie poirytowany. Nie tak to miało być. Prosta transakcja: on zapłaci, Obcy dadzą zwłoki, on zostanie bohaterem Imperium, obcych się kiedyś wybije.
I właściwie wszystko było proste. Aż do momentu, kiedy Kohvtanie odlecieli z nagrodą. Jak tylko opadł kurz wzbudzony dyszami ich rakiet, ze wszystkich stron rozległy się huki i woń siarki. Demony zaczęły wychodzić za wszystkich dziur, a gdy próbowali się wycofać, wpadli w zasadzkę eldarskich piratów ze słynnego Przymierza Mgławicy Łez.
Na wołanie o pomoc podejrzanie szybko odpowiedziały aż dwa zakony Piechoty Kosmicznej, w tym balansujące na krawędzi herezji Kosmiczne Wilki i podejrzane o przywołanie demona, rzekomo niechcący, Krwawe Kruki.
Teraz inkwizytor tkwił w jakiejść dziurze wykopanej w nieprzyjaznym gruncie planety Aaverdam II i liczył na to, że wiernym Siostrom-od-Bitwy uda się ochronić jego i Skarb.
Nie odda go nikomu. NIKOMU!!!
***
Bibliotekarz wbiegł podniecony do sali tronowej i zdyszany upadł przed Wielkim Mistrzem zakonu.
- Nasz astropata podsłuchał komunikat Inkwizycji. Zamierzają zdobyć niezgodnie z prawem, łamiąc embargo wobec Obcych, ciało wielkiego świętego. Administratum nic jeszcze nie wie. Relikwie będą chronione jedynie przez kompanię Sióstr na oddalonej od głównych szlaków, mało znanej planecie. Mistrzu, to wspaniała okazja.
- Tak, to dla nas wielka szansa jednocześnie zdobyć chwałę i zemścić się na wrednej Inkwizycji. Bracie adjutancie! Niech bracia będą gotowi na krążowniku uderzeniowym za cztery godziny.
***
- Mój sługo, nadszedł czas, abyś dowiódł swojej potęgi.
- Nie zawiodę cię, o Multipiekielny Książę!
- Albo zginiesz. Ale jeżeli wygrasz, zawrę z tobą pakt i zwiększę twoją siłę trzynastokrotnie. Słuchaj uważnie, bo nie będę powtarzał: W systemie Kohv-tanh narodził się nowy męczennik fałszywego imperatora. Jego dusza złośliwie umknęła mojemu apetytowi, ale wielką radość zrobiłoby mi zbezczeszczenie jego relikwii.
- Już lecę na Kohv-tanh, o Wileki Panie.
- Milcz idioto! Ścierwo, którego szukasz, znajdziesz na Aaverdam II. Tam polecisz i zabijesz wszystkich, których napotkasz. A zwłaszcza sługi mojego demonicznego brata. To ja muszę zostać Piekielnym Uberkeiserem Karis!
- Tak jest Arcyksiążę. Moja dusza jest twoją.
***
Mistrz Krootów wszedł na mostek niesławnego „Świetlistego Mściciela”. Książę piratów Ra'kholh już czekał, swoim zwyczajem wpatrzony z zadumą w pustkę Wszechświata.
- Niech pan spocznie, czcigodny Mistrzu.
- Nasiedzę się w czasie podróży. Jakie danie poleca nam na dzisiaj Przymierze?
- Skosztujecie mięsa mon-keigh. Na Aaverdam II znajduje się szkatułka z ciałem pewnego człowieka -- ale akurat tego przypadkiem nie zjedzcie! Przynieście mi ją, a nagroda będzie duża.
- Wyczuwam, że bardzo zależy ci na sukcesie?
- Tak. To przysługa dla starego przyjaciela, który poleciałby po nią sam, ale woli pozostać anonimowy. Twierdzi, że relikwie należą prawowicie do niego, że bez jego pomocy święty, którego przywieziesz, byłby jedynie zapomnianą kupką kurzu na C'tsi. Potrzebuje go bardzo do jakiegoś eksperymentu technomistycznego. Dostaniesz do pomocy batalion moich braci Eldarów z Riannh. Jeżeli uznasz za stosowne, będziesz mógł użyć brutalnej siły ich dział.
- Zadanie możesz uznać za wykonane.
- Smacznego więc!
W kolejnych turach Bitwodromu rozgrywa się następujące misje:
Komentarze użytkowników